Tego jeszcze nie było. 139 bardzo podobnych interpelacji wpłynęło 15 grudnia do Urzędu Dzielnicy Bielany. O co chodzi? Radni próbują tą drogą zasięgnąć informacji o budynkach, które mogą być dotknięte reprywatyzacją.
- Jako radni Dzielnicy Bielany, członkowie Komisji Rewizyjnej i Komisji Mieszkaniowej, zaniepokojeni doniesieniami medialnymi i licznymi głosami mieszkańców na temat skali nieprawidłowości przy tzw. reprywatyzacji na terenie m.st. Warszawy podjęliśmy kroki zmierzające do ustalenia sytuacji prawnej i przebiegu spraw zwrotu nieruchomości przez m.st. Warszawę. Zgodnie z naszą wiedzą, roszczeniami reprywatyzacyjnymi może być dotkniętych nawet 139 nieruchomości na terenie dzielnicy Bielany – mówi radny Stefan Kulesza i dodaje, że nie było innego wyjścia.
Dla uzyskania wiedzy nt. stanu prawnego tych nieruchomości, informacji na jakim etapie jest sprawa i ewentualnie przed jakim organem prowadzone jest obecnie postępowanie zwołali dwukrotnie połączone posiedzenia Komisji Rewizyjnej i Komisji Mieszkaniowej – 5 września 2016 r. oraz 25 października 2016 r. – na które zaproszono właściwe kompetencyjnie osoby ze strony Urzędu Miasta st. Warszawy. Niestety w obu przypadkach przedstawiciele m.st. Warszawy nie odpowiedzieli na pytania.
Na posiedzeniu 25 października radni dowiedzieli się, że m.st. Warszawa nie posiada szczegółowego wykazu nieruchomości objętych roszczeniami reprywatyzacyjnymi, który to wykaz umożliwiałby szybkie sprawdzenie na jakim etapie jest sprawa na danej nieruchomości.
- W związku z powyższym, chcąc uzyskać choć podstawowe informacje podjęliśmy uchwały dotyczące sytuacji prawnej nieruchomości na których znajdują się placówki oświatowe na terenie dzielnicy Bielany m.st. Warszawy (szkoły, przedszkola i żłobki). Uchwałą ta prosiła o informację w przeciągu 30 dni. Na tę uchwałę otrzymaliśmy pismo, które ponownie nie udzielało nam odpowiedzi. W związku z tym, iż nadal dochodziły do nas informacje ze strony mieszkańców, którzy są zaniepokojeni losem swoich mieszkań oraz chaosem jaki panuje w sprawach reprywatyzacyjnych na terenie m.st. Warszawy, dla uzyskania niezbędnych informacji zwróciliśmy się z odrębną interpelacją do każdej ze 139 nieruchomości, która może być przedmiotem roszczeń reprywatyzacyjnych – tłumaczy Stefan Kulesza i przedstawia treść 139 interpelacji: czy było prowadzone wobec tej nieruchomości postępowanie reprywatyzacyjne? na jakim etapie znajduje się postępowanie reprywatyzacyjne dotyczące w/w nieruchomości (wraz z podaniem organu przed którym prowadzona jest sprawa oraz numeru sprawy lub sygnatury akt)? kto jest stroną postępowania reprywatyzacyjnego, a jeśli dokonano zwrotu nieruchomości – czy dokonano go na rzecz spadkobierców, czy też osób (bądź podmiotów) które wcześniej dokonały zakupu roszczeń do wskazanej nieruchomości? przez jaki okres prowadzone było lub jest prowadzone postępowanie reprywatyzacyjne w sprawie tej nieruchomości? czy na tej nieruchomości w przeciągu ostatnich 8 lata były poczynione nakłady finansowe (np. remonty), w tym w szczególności pochodzące z środków dzielnicy Bielany m.st. Warszawy.
- Są to informacje podstawowe, które są niezbędne do poznania skali problemu reprywatyzacyjnego na terenie Dzielnicy Bielany m.st. Warszawy. W związku z już dwukrotnym brakiem merytorycznej informacji ze strony Urzędu Miasta st. Warszawy nasze dalsze kroki będą zależne od rodzaju odpowiedzi na nasze interpelacje w tej sprawie. Podkreślić jednak należy, że nie zamierzamy ustąpić – winni to jesteśmy wszystkim naszym mieszkańcom – zapewniają radni: Stefan Kulesza Tomasz Herbich, Jakub Roszkowski i Ryszard Zakrzewski, a my czekamy na rozwój sytuacji i 139 odpowiedzi na 139 interpelacji. Na razie wiadomo tylko, które z tych budynków są w zarządzie ZGN i czy poniesiono na nie jakieś nakłady finansowe. Cała reszta, jak czytamy w odpowiedziach "wymaga większych ram czasowych, odpowiedź zostanie udzielona w terminie późniejszym".
Foto: googlemaps
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie