
Dwa razy okradli jeden kiosk. Za trzecim w końcu wpadli na gorącym uczynku. Czterech włamywaczy trafiło do aresztu. Chociaż to tylko kiosk, jego właściciel oszacował straty na 50 tys. zł.
Policjanci z Bielan od długiego czasu próbowali rozpracować "szajkę" włamywaczy, która upodobała sobie kioski jako miejsca kradzieży.
- W wyniku prowadzonej pracy operacyjnej kryminalni z Bielan uzyskali informację o grupie przestępczej dokonującej włamań do kiosków na terenie Bielan. Funkcjonariusze niezwłocznie przystąpili do działania. W toku podjętych czynności policjanci ustalili, że w ciągu ostatnich dwóch miesięcy, grupa ta trzykrotnie włamała się do tego samego kiosku. Działania kryminalnych zakończyły się sukcesem. Podczas podjętych działań policjanci zaskoczyli włamywaczy, Mężczyźni wpadli w ręce funkcjonariuszy w trakcie dokonywania włamania. Okazało się, że w czteroosobowej grupie każdy miał swoje wyznaczone miejsce. Jeden z mężczyzn stał „na czatach”, drugi czekał na kolegów w samochodzie, a dwaj pozostali dokonywali włamania - informuje bielańska policja.
Mężczyźni zostali zatrzymani i przewiezieni do komendy na Bielanach. Policjanci ujawnili towar w kiosku popakowany w torby i przygotowany do wyniesienia, a przy mężczyznach rzeczy służące do dokonywania włamań. Czterej koledzy usłyszeli po trzy zarzuty kradzieży z włamaniem. Sławomir F. i Leszek G. w przeszłości byli już karania za popełnianie przestępstw przeciwko mieniu i obecnie zarzucono im popełnienie czynów w warunkach recydywy. Sprawcy wyrządzili straty na kwotę około 50 000 złotych.
Wobec czterech mężczyzn sąd zastosował areszt na okres 3 miesięcy. Sprawa ma charakter rozwojowy.
Foto: zoliborz.policja.waw.pl
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie