
W sobotni poranek na warszawskich Bielanach, przy ulicy Marymonckiej, doszło do niezwykle niebezpiecznej sytuacji na przejściu dla pieszych. Tylko refleks pieszego i szybka reakcja kierowcy zapobiegły tragedii.
Kierowca samochodu osobowego zatrzymał się przed pasami, aby przepuścić oczekującą pieszą. Gdy kobieta rozpoczęła przechodzenie przez przejście, lewym pasem z dużą prędkością przejechał inny samochód, niemal potrącając pieszą. Wszystko wydarzyło się około godziny 10:00, a całość została zarejestrowana przez pana Marka, który był świadkiem zdarzenia.
„Zatrzymałem się przed przejściem, widząc kobietę, która zamierzała przejść. Kiedy weszła na pasy, w ostatniej chwili się zatrzymała. Lewym pasem, z dużą prędkością, przejechał inny samochód. Gdyby ta kobieta zrobiła jeszcze jeden krok, mogłoby się to skończyć tragicznie” – relacjonuje pan Marek.
Pan Marek nie pozostał bierny – po zdarzeniu udało mu się dogonić samochód sprawcy na kolejnych światłach i wykonać zdjęcie tablic rejestracyjnych. Ustalił także, że za kierownicą siedziała młoda kobieta. Nagranie z incydentu przesłał policji, licząc, że kierująca odpowie za swoje zachowanie.
„Oboje z żoną byliśmy w szoku. Dobrze, że ta piesza nie zrobiła jeszcze jednego kroku, bo mogłoby jej już nie być. Mam nadzieję, że sprawca zostanie pociągnięty do odpowiedzialności” – dodaje pan Marek.
Sytuacja ta pokazuje, jak ważne jest zachowanie ostrożności i przestrzeganie przepisów ruchu drogowego, szczególnie w rejonie przejść dla pieszych.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie