
Kontrole mają odbyć się 20 grudnia i objąć dokumentacje pacjentek od czerwca tego roku do grudnia.
Ministerstwo Zdrowia tłumaczy, że jest to normalna procedura, która przeprowadzana jest bez związku z jakimkolwiek przypadkiem medycznym. Minister Zdrowia – Adam Niedzielski w ostatnim z wywiadów powiedział, żeby nie robić na siłę z tego sensacji, ponieważ są to standardowe, rutynowe kontrole.
To jest rodzaj wpływania na naszą działalność. My jesteśmy lekarzami zajmującymi się pacjentkami, pomagamy im, pracujemy według określonej wiedzy medycznej i wszystko, co robimy, robimy zgodnie z prawem. Zgodnie z prawem przerywamy ciążę, wtedy jeżeli mamy do tego wskazania medyczne. Ta kontrola naszej działalności to sposób wpłynięcia na to, jak pracujemy, ponieważ nie ma innego powodu, żeby weryfikować czy to, co robimy, robimy zgodnie z wiedzą medyczną. Ta rózga dyscyplinująca nie jest tutaj potrzebna - ocenił w rozmowie z Magdą Łucyan ordynator ginekologii w Szpitalu Bielańskim Łukasz Wicherek.
AB
Jesteś świadkiem ważnego zdarzenia lub wypadku? Napisz do nas [email protected]
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie