
Na stacji metra doszło do nieprzyjemnego incydentu. Pomiędzy pasażerem stojącym na peronie a kontrolerem biletów wywiązała się nieprzyjemna wymiana zdań, która doprowadziła do wypadku.
Zdarzenie miało miejsce w poniedziałek wieczorem. Pasażer, mający okazać bilet uprawniający do przejazdu, popchnął kontrolera wprost na tory. W wyniku zaistniałej sytuacji, mężczyzna trafił do szpitala z obrażeniami ręki.
Według Rzecznika ZTM, Tomasza Kunerta, który opublikował w tej sprawie oświadczenie, kontroler nie dotknął szyny, w której płynie prąd. Upadek spowodował, że pokrzywdzony nie potrafił samodzielnie wstać; pomógł mu kolega z pracy. W szpitalu okazało się, że doszło do złamania palca, a także do uszkodzenia skóry na przedramieniu i na głowie poszkodowanego. Zniszczone zostało urządzenie elektroniczne kontrolera,
Policja nieprzerwanie szuka agresywnego napastnika. Monitoring został zabezpieczony i jest poddawany dokładnej analizie. Funkcjonariusze ustalają również świadków. Prowadzone są czynności, które mają do określić dane personalne sprawcy i poprowadzić do jego aresztowania.
Źródło zdjęcia: www.pixabay.com
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie