
Funkcjonariusze na Bielanach zostali wezwani do awantury domowej, która okazała się czymś znacznie gorszym, niż zwykła kłótnia małżonków.
Pisaliśmy już, jak dokładnie będzie funkcjonowała Galeria Młociny w trakcie nadchodzących świąt Wielkanocnych. Do zdarzenia z udziałem motocyklisty doszło natomiast na ulicy Conrada, a świąteczne punkty opieki zdrowotnej będą "pod ręką", w razie gdyby na Wielkanoc wypadł jakiś nieszczęśliwy wypadek.
Za to w ostatnim czasie policjanci musieli przeprowadzić na Bielanach ostrą interwencję. Odebrali oni zgłoszenie do jednego z mieszkań, gdzie mąż miał znęcać się nad własną żoną. Kiedy służby dotarły na miejsce, w mgnieniu oka, potwierdzili, iż 74-latek stosował wobec kobiety przemoc zarówno psychiczną, jak i psychiczną. Kat własnej żony szarpał ją, popychał, uderzał pięściami po całym ciele, kopał, a także kierował wobec niej wulgarne słowa i groźby.
Sprawcę od razu zatrzymano i przewieziono do policyjnej celi. Mundurowi ustalili, że przemoc trwała od około dekady i kobieta w końcu zdecydowała się na złożenie zawiadomienia na policji. 74-latkowi postawiono już zarzuty znęcania się nad osobą najbliższą, za co grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
Decyzją prokuratora rejonowego wobec 74-latka zastosowano dozór policyjny, zakaz całkowitego kontaktowania się z żoną oraz zakaz zbliżania się do niej na odległość mniejszą niż 50 metrów. Ponadto został on zobowiązany do opuszczenia wspólnie zajmowanego lokalu mieszkalnego.
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie