Reklama

Spacerkiem po ul.Żółwiej - slalom i tor przekód

21/11/2016 16:36

W grudniu zapadną decyzje dotyczące remontu ul. Żółwiej. Wystarczy przejechać fragmentem tej drogi by stało się jasne: modernizacja potrzebna jest tu na już!

Na ul. Żółwią wybraliśmy się w pogodne niedzielne popołudnie. Pierwsze wrażenie nie było złe – co prawda wąska droga pełna nierówności, dziury na poboczach i błoto, ale nie takie „kwiatki” widuje się na osiedlach w Warszawie. Szybko jednak to wrażenie mija. Wystarczył jeden samochód z przeciwka i idąca na spacer pani z pieskiem, by zdroworozsądkowo spojrzeć na sytuację. Aby cało wybrnąć z opresji (tak najprościej nazwać tę niby normalną sytuację na drodze) trzeba zahamować i poczekać aż pani z pieskiem zejdzie na dziurawe pobocze omijając wielkie kałuże i zaraz za nią zjechać samochodem aby mógł przejechać ten z przeciwka. Slalom z torem przeszkód w jednym. Mieszkańcy mają dość proszenia Urzędu Dzielnicy o wykonanie pilnego remontu. Dlaczego do tej pory nie ma cywilizowanych warunków na ul. Żółwiej?

- Mieszkańcy walczą o tę drogę i trudno im się dziwić. Planujemy tu kapitalny remont: nowa podbudowa i nawierzchnia, chodniki. Teraz robiona jest ul. Sieciechowska. Niestety w przypadku Żółwiej jest trudniej, bo MPWiK w 2018 roku będzie tu kłaść kanalizację. Szukamy rozwiązań. My chcielibyśmy inwestycję wykonać w przyszłym roku. Dlatego w grudniu planowane jest spotkanie z przedstawicielami MPWiK. Będziemy szukać kompromisowego rozwiązania – zapewnia wiceburmistrz Grzegorz Pietruczuk.

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do