Reklama

W tym szpitalu pacjenci nie są bezpieczni

W szpitalu na Bielanach do stacji dializ ustawiają się prawdziwe kolejki. Nie byłoby w tym nic dziwnego i niepokojącego, gdyby nie fakt, że panuje epidemia, a zalecenia są, jakie są...Cóż nam jednak z nich, skoro nawet placówki lecznicze nie chcą ich przestrzegać, a ludzie ignorują?

Kilkadziesiąt osób w małym korytarzu. Część z nich czeka na dializę, inni już wychodzą. Tak naprawdę nie ma znaczenia, co tam robią, bo jedno jest pewne - każdy z nich ma obniżoną odporność i jest na coś chory. Tym samym osoby te, nie przebywające w bezpiecznej odległości od siebie, nie wspominając o pozostałych zagadnieniach, narażone są jeszcze mocniej na atak ze strony COVID-19. W szpitalu brakuje środków do dezynfekcji oraz maseczek. Co gorsza, na miejscu nie ma nawet możliwości, aby spragnieni napili się wody z plastikowych kubeczków. Sytuacja staje się coraz bardziej dramatyczna. Należy równocześnie pamiętać, że w Szpitalu Bielańskim, jak w wielu innych tego rodzaju placówkach, wprowadzono ścisły zakaz odwiedzin i wstrzymano planowane przyjęcia. 

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do