
Dwa lata temu 52-letnia dzisiaj kobieta usłyszała wyrok zakazujący jej zbliżania się do pokrzywdzonego przez nią mieszkańca Bielan na odległość nie mniejszą niż 20 metrów oraz zakaz kontaktowania się z nim. Ofiara miała pozostać bezpieczna dzięki temu do 2025 roku.
Kobieta jednak za nic miała sądowe zakazy i wciąż nękała pokrzywdzonego, nachodziła go w miejscu pracy. Mężczyzna wytrzymywał jakiś czas zachowanie 52-latki, jednak jak opisuje nadkomisarz Elwira Kozłowska z bielańskiej policji, jej ostatnie pojawienie się w pracy u pokrzywdzonego, przy ulicy Kasprowicza, przelało czarę goryczy i pokrzywdzony tym razem wezwał policję.
Teraz kara będzie bardziej dotkliwa, bo kobieta odpowie za niestosowanie się do wyroku sądu, a za to grozi jej nawet 3 lata za kratkami.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie