Reklama

Nauczycielka w szkole okradziona przez ucznia. Pieniądze były mu potrzebne do kupna... gry video

Do niecodziennego zdarzenia doszło w jednej z bielańskich szkół podstawowych. Nauczycielka zostawiła swoją torebkę w klasie, a gdy wróciła okazało się, że brakuje w niej telefonu i pieniędzy.

Zawiadomieni o sytuacji bielańscy strażnicy miejscy dokładnie przejrzeli szkolny monitoring.  Funkcjonariusze szybko wytypowali potencjalnego sprawcę i wezwali do szkoły jego rodziców. Uczeń w obecności swojego ojca przyznał się do winy i oddał skradziony telefon, jednak nie miał przy sobie pieniędzy, które również sobie przywłaszczył. Okazało się, że 40zł które ukradł chłopiec zostały przeznaczone na grę komputerową.  Małoletni złodziej grę kupił od swojego rówieśnika. Obaj uczniowie wraz z rodzicami udali się na komisariat policji, gdzie wykonano dalsze czynności w tej sprawie.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do