
Puby zamknięte, na popijawy w plenerze za zimno, a do tego przecież picie alkoholu w miejscach publicznych jest niedopuszczalne, gdzie zatem poimprezować, jeśli nie można tego zrobić w mieszkaniu? Najlepszym lokum - ciasnym, ale własnym - okazuje się samochód. I chyba właśnie z tego założenia wyszła grupka młodzieży z Bielan, która postanowiła napić się czegoś mocniejszego wieczorową porą, w zaparkowanym aucie przy ul. Wrzeciono.
Wszystko byłoby dobrze, ale impreza, jak to często bywa, z godziny na godzinę przybierała na sile i stawała się coraz głośniejsza. Mieszkańcy okolicznych bloków okazali się mało rozrywkowi i przed godziną 4 rano poprosili o strażników miejskich przyciszenie muzyki na parkingu.
Funkcjonariusze również nie potrafili wczuć się w imprezowy klimat, chociaż na ich widok z forda, w którym były trzy osoby, wysiadł jeden z młodzieńców i od razu powiedział, że samochód jest jego własnością. Strażnicy sprawdzili wszystkich uczestników samochodowej popijawy i okazało się, że jest wśród nich 16-letnia dziewczyna, od której wyraźnie było czuć alkohol.
- Dziewczyna przyznała, że piła wódkę. Dalsze czynności funkcjonariusze przeprowadzili w obecności wezwanego patrolu policji. Nieletnia została poddana badaniu alkomatem. Wynik 0.85 promila (0,34 mg/l) alkoholu w wydychanym przez powietrzu potwierdził, że mówiła prawdę. Nastolatką zaopiekowali się policjanci. Jeden z towarzyszących jej mężczyzn został ukarany mandatem, drugi po sporządzeniu wniosku do sądu, został przewieziony do SOdON - relacjonuje Straż Miejska.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
1143589
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie