
Pracownik sklepu na Bielanach od miesiąca inkasował sobie kwotę ostatniego produktu na paragonie, anulując go podczas podliczania. Grozi mu więzienie.
31-letni kasjer pracował w bielańskim sklepie od trzech lat. Przez cały ubiegły miesiąc usuwał z listy ostatni produkt z paragonu, po przyjęciu płatności od klientów za całość zakupów. Różnicę zabierał sobie.
O oszustwie bielańską policję zawiadomił właściciel sklepu. Zauważył niepokojąco często otwartą kasetkę w kasie i sprawdził monitoring w sklepie, co potwierdziło przypuszczenia o oszustwie. Kasjer ukradł w ten sposób kilkaset złotych.
Mężczyzna usłyszał już zarzuty za oszustwo. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie