
To co dzieje się wokół Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania przy ulicy Kampinoskiej można nazwać jednym słowem: skandal!
Pomimo iż w listopadzie ubiegłego roku Marszałek Województwa odmówił udzielenia przedsiębiorstwu MPO pozwolenia na dalszą działalność, kompostownia robi swoje. Jakby nic się nie zdarzyło! Wcześniej decyzję o zamknięciu kompostowni do końca 2016 roku podjął Mazowiecki Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska. Pomimo tych faktów mieszkańcy są nadal truci, a sytuacja się nie zmienia. Mnożą się za to odwołania, a MPO stawia konsekwentnie swój interes ponad wszelkie inne racje. W sprawę zaangażowane są sądy i prokuratura. Stopień skomplikowania sprawy rośnie, chociaż jeszcze niedawno wydawało się, że są powody do optymizmu.
Zarówno Stowarzyszenie Czyste Radiowo, jak i Stowarzyszenie Razem dla Bielan nie składają jednak broni. Radna Iwona Walentynowicz ze Stowarzyszenia Razem dla Bielan oraz Bogumiła Szlązak z Czystego Radiowa wydeptały już chyba wszystkie ścieżki, aby doprowadzić sprawę do końca. Wygaszeniem instalacji MPO zainteresowany jest coraz szerszy krąg osób. Nic dziwnego. Faktów o szkodliwej dla środowiska i mieszkańców działalności MPO nie da się dłużej ignorować.
Sprawą zajęto się nawet na sesji Rady Dzielnicy Bielany m. st. Warszawy w dniu 27 marca 2017 roku. Byłem na niej obecny i z zażenowaniem przyglądałem się zachowaniu reprezentantów MPO. Zażenowanie to wzrastało w miarę wsłuchiwania się w przedstawiane przez nich argumenty. Potok półprawd i niedomówień płynął szerokim strumieniem. Wszystko po to, aby usprawiedliwić funkcjonowanie firmy na co dzień trującej mieszkańców. Zgody na to jednak już nie ma. Przymykanie oczu też się skończyło. Zarówno mieszkańcy, jak i radni dzielnicy mówią: dość!
Mieszkańcy zapowiadają protest głodowy. Radni dzielnicy Bielany przyjęli natomiast oficjalne stanowisko w sprawie działalności instalacji mechaniczno-biologicznego przetwarzania odpadów komunalnych Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w m.st. Warszawie Sp. z.o.o. przy ulicy Kampinoskiej 1. Chociaż dla niewtajemniczonych nazwa stanowiska wydaje się długa i poważna, to jest jak najbardziej adekwatna wobec ciągnącego się od dawna problemu. W stanowisku radni wzywają Ministra Ochrony Środowiska do podjęcia działań mających na celu rozstrzygnięcie legalności funkcjonowania kompostowni. Zwracają się też do Wojewody Mazowieckiego o wypracowanie wraz z innymi organami Wojewódzkiego Planu Gospodarowania Odpadami Komunalnymi. Rada wnioskuje ponadto do Prezydent m.st. Warszawy o podjęcie działań prowadzących do wstrzymania działalności kompostowni. Do czasu zamknięcia instalacji radni zwracają również uwagę na konieczność zmniejszenia uciążliwości zapachowych związanych z jej funkcjonowaniem.
Jako przewodniczący Stowarzyszenia Razem dla Bielan interesuję się tą sprawą szczególnie. Stowarzyszenie dąży do rozwiązania problemu i aktywnie wskazuje na wszystkie aspekty działalności MPO. W wyniku tego tolerancja dla działań truciciela maleje. Czas na definitywne zamknięcie instalacji!
Grzegorz Pietruczuk, zastępca burmistrza dzielnicy Bielany, przewodniczący Stowarzyszenia Razem dla Bielan
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie