
Problem, który wystąpił w Miejskim Przedsiębiorstwie Oczyszczania na warszawskich Bielanach, jest nie do zniesienia. Instalacja na Kampinowskiej daje się we znaki...
Na swoim profilu społecznościowym Stowarzyszenie Czyste Radiowo napisało dzisiaj (9 lipca 2020 roku), że telefony do nich się urywają. Mieszkańcy dzielnicy Bielany zdają się zdesperowani, ponieważ w ostatnich dniach Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania "przekracza wszelkie granice". Chodzi o to, że instalacja na Kampinowskiej jest już przepełniona, a zielone odpady przywożone są tam z całej stolicy. Według informacji ugrupowania, nikt nie kontroluje aktualnie tej smutnej sytuacji. Ani m.st. Warszawa, ani Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, ani nawet Dzielnica Bielany.
Miniona noc była wyjątkowo trudna do przetrwania. Nie dość, że w okolicy panuje potężny smród, dzieci nie mogą spać, a ludzie ogólnie doznają odmiennych objawów: swędzenia, wysypek, szorstkości na języku, bólów głowy. Tylko od 8 lipca 2020 roku do dnia dzisiejszego członkowie wspomnianego stowarzyszenia przeprowadzili rozmowy telefoniczne, trwające łącznie około trzech godzin i 22 minut.
Wspomnieć warto również, że kłopot był zgłaszany już 22 lutego, odnosili się wówczas do niego radni wraz z burmistrzem Grzegorzem Pietruczukiem. Wysyłane interpelacje nic nie dają, nikt nie podejmuje się na razie zdecydowanych działań.
Fot. Stowarzyszenie Czyste Radiowo (Facebook)
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie