
Od wielu lat instalacja do mechaniczno-biologicznego przetwarzania odpadów komunalnych Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w Radiowie stanowi dużą uciążliwość dla mieszkańców Bielan oraz dzielnic i gmin sąsiadujących. Wysypisko i kompostownia istnieje od wielu lat – powstały w latach 60-tych, jednak sytuacja znacznie się pogorszyła jakieś 2-3 lata temu (2014-2015), gdy MPO zmieniło technologię – jak zapewniała spółka na nowocześniejszą. Jednak jest ona teraz zdecydowanie bardziej uciążliwa dla mieszkańców niż w latach ubiegłych. Zwiększony strumień śmieci, jaki trafia dzisiaj do MPO, też ma w tym swój udział.
Obecnie instalacja stanowi dla mieszkańców ogromną uciążliwość ze względu na wszechobecny fetor, rozprzestrzeniający się na obszarze zamieszkałym przez tysiące osób. Stanowi ona także zagrożenie dla środowiska oraz zdrowia ludzi. Nie obowiązują obecnie żadne przepisy prawa, które regulują dopuszczalne poziomy substancji złowonnych w powietrzu. Nie jest to jednak usprawiedliwieniem, żeby MPO nie brało tej bardzo uciążliwej dla mieszkańców kwestii pod uwagę. Ponadto przebywanie w tak skażonym środowisku w dłuższym okresie – poza bieżącymi uciążliwościami zapachowymi - może również skutkować zmianami chorobowymi.
Mieszkańcy nieraz zwracali się do nas, radnych dzielnicy, z prośbami o interwencję. Dlatego wielokrotnie temat instalacji w Radiowie poruszany był na posiedzeniach Komisji Architektury, Planowania Przestrzennego i Ochrony Środowiska.
27 marca, na wniosek radnych klubu PO, zwołana została nadzwyczajna sesja Rady Dzielnicy Bielany odnosząca się do ww. instalacji. Na spotkaniu pojawili się przedstawiciele m.in. Miasta i MPO, jednak deklaracje, jakie padły odnośnie terminu zamknięcia instalacji na Radiowie tj. z końcem 2018r., zdecydowanie nie okazały się satysfakcjonujące zarówno dla mieszkańców Bielan, jak i radnych i Zarządu Dzielnicy Bielany.
W związku z powyższym Rada Dzielnicy Bielany przyjęła stanowisko w sprawie instalacji, w którym:
- wezwała Ministra Środowiska do podjęcia działań mających na celu rozstrzygnięcie prawne legalności funkcjonowania ww. instalacji mechaniczno-biologicznego przetwarzania odpadów komunalnych, zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa;
- wezwała Wojewodę Mazowieckiego do współpracy z innymi organami administracji samorządowej i organizacjami pozarządowymi w zakresie tworzenia Wojewódzkiego Planu Gospodarowania Odpadami Komunalnymi;
- zawnioskowała do Prezydent m.st. Warszawy o podjęcie działań zmierzających do bezzwłocznego wstrzymania działalności ww. instalacji mechaniczno-biologicznego przetwarzania odpadów komunalnych oraz o przedstawienie szczegółowego harmonogramu tych działań;
- zawnioskowała do Prezydent m.st. Warszawy o podjęcie działań zmierzających do rzeczywistego oraz efektywnego zmniejszenia uciążliwości zapachowych, które są związane z funkcjonowaniem ww. instalacji mechaniczno-biologicznego i ich szkodliwości dla zdrowia mieszkańców Bielan do czasu definitywnego zamknięcia instalacji oraz o przedstawienie zakresu i harmonogramu tych przedsięwzięć.
Trzeba też podkreślić, że decyzje nie leżą tylko po stronie Miasta. Bardzo niedobra dla Bielan jest decyzja Wojewody Mazowieckiego, który unieważnił Wojewódzki Plan Gospodarki Odpadami dla Mazowsza, co skutkuje wstrzymaniem finansowania budowy spalarni na Targówku, gdzie miały być przekierowane śmieci po zamknięciu Radiowa. W efekcie termin wybudowania i osiągnięcia pełnej funkcjonalności spalarni w 2020 r. jest w zasadzie nierealny.
Mimo wystosowanego zaproszenia na sesji nie pojawili się ani przedstawiciele Ministerstwa Środowiska, ani Wojewody Mazowieckiego, dzięki którym moglibyśmy wypracować wspólne stanowisko i kierunek działań.
Podczas sesji padło wiele ważnych argumentów za zamknięciem ww. instalacji, zarówno ze strony radnych, Zarządu Dzielnicy, jak i samych mieszkańców, którzy od lat zmagają się z wszechobecnym fetorem. Dlatego będę wraz z kolegami radnymi i Zarządem Dzielnicy zabiegać o podjęcie skutecznych działań zmierzających do jak najszybszego zamknięcia uciążliwej dla naszych mieszkańców instalacji w Radiowie oraz pilnego wznowienia prac nad budową nowej spalarni na Targówku. Zdaję sobie sprawę z konieczności rozwoju zakładów służących utylizacji czy segregacji odpadów, niemniej jednak nie powinny być one lokalizowane w tak bliskim sąsiedztwie osiedli mieszkaniowych, jak ma to miejsce na Bielanach.
Maciej Chmielewski, przewodniczący Klubu Radnych PO w Radzie Dzielnicy Bielany
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie