
Zaczęło się od prostej kontroli drogowej na Bielanach, a zakończyło na zatrzymaniu. W samochodzie i u pasażera znaleziono prawdziwe "skarby".
Na ulicy Estrady na Bielanach, wywiadowcy zatrzymali do kontroli kierowcę pojazdu marki Seat. Gdy funkcjonariusze podeszli do samochodu i otworzyły się drzwi, natychmiast wyczuli charakterystyczny zapach marihuany.
Policjanci przeszukali pojazd i pomiędzy fotelem pasażera, a progiem znaleźli susz roślinny w foliowym woreczku strunowym. Okazało się, że należy on do 34-letniego pasażera.
Kontrola wykazała również, że 23-letni kierowca miał przy sobie marihuanę ukrytą w kieszeni spodni.
Środki odurzające należące do obu mężczyzn zostały zabezpieczone, a oni sami zatrzymani i przewiezieni do komendy przy ulicy Żeromskiego.
Badania zabezpieczonych substancji potwierdziły, że to marihuana. Podejrzani usłyszeli zarzuty posiadania środków odurzających, za co grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Czynności w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Żoliborz.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie