Reklama

Wiktoria może walczyć z chorobą, której bali się lekarze

Wiktoria Łapińska ma 17 lat i od dziecka porusza się na kolanach. Mimo sześciu przebytych operacji, polscy lekarze rozkładają ręce i proponują tylko jedno: amputację nóg, żeby później wstawić protezy. Czy istnieje inne rozwiązanie? Tak, ale żeby je zrealizować, rodzina musi uzbierać milion złotych. Czasu jest więc coraz mniej, ale starsza siostra Wiktorii - Malwina - nie zamierza się poddać. Najstarsza z rodzeństwa - Martyna i ich przyjaciel Hubert również nie ustają w działaniach. Droga do zdrowia warta jest wszelkich prób.

Lekarze bali się podjąć inną decyzję...

Wiktoria cierpi na hemimelię strzałkową łokciową, tj. brak kości strzałkowej i łokciowej; nie może do końca prostować rąk. Ma także przykurcz stawów kolanowych, przez co nie jest w stanie wyprostować nóg. Urodziła się ze zniekształconymi kośćmi udowymi i piszczelowymi oraz z wykrzywionymi stopami. Podczas szóstej operacji lata temu, w jedną nogę Wiki wdała się martwica, ale - jak powiedziała mi jej siostra - cudem krew znowu zaczęła krążyć. Wówczas lekarze z Białegostoku zrezygnowali z dalszych czynności, wysyłając rodzinę do szpitala w Otwocku, gdzie znajdował się najlepszy oddział ortopedyczny w kraju. Tam po raz pierwszy zaproponowano amputację nóg, na co rodzice dziewczyny nie chcieli się zgodzić, twierdząc, że Wiktoria zdecyduje o tym, gdy będzie już dorosła. Konsultacje z innymi specjalistami także kończyły się fiaskiem, dopóki po paru latach losy przywiodły tę rodzinę ponownie do Otwocka. Niemal dwa lata trwało ustalenie daty wizyty (przez wzgląd na potężne kolejki), a następny rok - wyznaczenie terminu wyczekiwanej procedury. Wiktoria w kwietniu 2019 roku leżała już na oddziale i była ogromnie szczęśliwa, że wreszcie zostanie zoperowana i dostanie szansę na spełnienie swojego marzenia: na chodzenie. Tym gorsze jest to, że po tygodniu usłyszała, iż “nawet, jeśli wyprostują nogi, będą one bezużyteczne i nie będą się zginać”. Cały proces mógł zająć cztery lata i być zupełnie bezskutecznym. Wiki zaczęła się więc oswajać z myślą o amputacji, szukając odpowiednich protez i rozmawiając z dziećmi po takich zabiegach. 

Pojawiła się nowa szansa!

Powiedziałam, że się nie poddamy - mówi mi Malwina, siostra Wiktorii - Zaczęłam szukać, aż trafiłam na Paley Institute. Dzięki koleżance dostałyśmy się na wizytę do pewnego doktora, a dr Paley z Florydy zapoznał się z wynikami badań mojej siostry i esemesem napisał, że zrobimy to. Chciał przyjechać dla niej. 

Paley to kanadyjski chirurg ortopeda, specjalizujący się w procedurach wydłużania kończyn i korekty deformacji. Podejmuje się operowania w wyjątkowych przypadkach. Wizyta odbyła się w dniu 5 stycznia bieżącego roku, na której Wiktorię oglądało ośmiu lekarzy. Dr Paley zapytał wtedy, czy nastolatka naprawdę chce chodzić. 

Ona miała łzy w oczach, gdy mówiła, że oczywiście, bo to jej największe marzenie. Dr Paley ostrzegł, że rehabilitacja będzie długa, potrzebne będą siły i samozaparcie, ale dzięki temu Wiktoria na pewno odzyska sprawność. Wszyscy się rozpłakaliśmy. 

"Zrobimy to!"

Najpierw jedna noga, za jakiś czas druga - tak miałoby to wyglądać. Koszt wynosi niemal milion złotych, a kolana nastolatki już nie wytrzymują. Jeżeli do połowy marca 2020 roku uzbiera się połowę kwoty, w kwietniu mogłaby zostać wykonana pierwsza z operacji. Druga miałaby miejsce w sierpniu. Gdyby plan ten wcielono w życie - Wiktoria otrzymałaby szansę, żeby o własnych siłach wejść w dorosłość i iść na studniówkę. Aby zarezerwować termin na kwiecień, trzeba wpłacić 20% z połowy ceny. Jeżeli zabieg miałby odbyć się pomiędzy 18 a 23 kwietnia, rodzina Wiktorii musiałaby wpłacić do dnia 18 marca połowę kwoty ze zbiórki “Się Pomaga”. Po operacji rodzina i tak będzie musiała wpłacić następne 20% z drugiej połowy, a w lipcu połowę zbiórki ze strony “Się Pomaga” za dwie operacje. 

Żeby pomóc Wiktorii, można wpłacić chociaż kilka złotych przez STRONĘ ZBIÓRKI. Inną opcją jest wzięcie udziału w specjalnej LICYTACJI. Trzecią możliwością jest oddanie 1% swojego podatku na rzecz zdrowia i przyszłości tej wesołej, młodej dziewczyny - dane zamieszczone są poniżej: 

  • Wiktoria Łapińska - 8434 - nr KRS 0000037904.

Wiktoria, pasje i rodzina:

Wiki gra na keyboardzie, śpiewa i z zapałem pisze książki oraz poezję. Pochodzi z Łap, gdzie większość mieszkańców to Łapińscy, mimo iż nie są ze sobą spokrewnieni. Tam nie było szkoły średniej przystosowanej do osób z niepełnosprawnościami. Malwina, jej starsza siostra, w Warszawie mieszka od siedmiu lat i to z nią Wiki mieszka od prawie dwóch - konkretnie na Wrzecionie, na Bielanach. Niestety - mieszkanie także nie jest dostosowane, ponieważ przez stromy pojazd Wiktoria samodzielnie musi sprowadzać na dół wózek elektryczny (ważący 80 kilogramów). Mimo dolegliwości, siedemnastolatka stara się żyć normalnie. Jeździ do szkoły, jest wolontariuszką. Jest waleczna, nie zamierza się poddać. I - co najważniejsze - ma ogromne wsparcie w swojej rodzinie. Rodzice Wiktorii, wraz z Martyną, Malwiną, samą Wiktorią oraz ich przyjacielem Hubertem robią wszystko, co się da, żeby nowa możliwość została wcielona w życie. 

Chodzi o to, żeby się w życiu nie poddawać; nawet wtedy, kiedy jest trudno. Co mogę powiedzieć ludziom? Że warto doceniać to, co się ma, ponieważ mamy do wyboru cieszenie się z tego, co jest i dążenie do marzeń oraz płakanie przez to, że coś nam się nie udało. 

Jak Wiktoria czuje się ostatnio? 

Czuję się dobrze, mimo że mam bardzo dużo na głowie. Ale ten cały stres bardzo mobilizuje mnie do działania. Nie zamierzam się poddać. 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do