
Ta wyprawa na ryby okazała się dość kosztowna dla 31-letniego mieszkańca dzielnicy i nie chodzi o cenne zanęty czy sprzęt wędkarski.
Nie wiadomo co tak rozeźliło amatora ryb, być może kiepskie brania, że kiedy wraz kolegą przechodził przez Kasprowicza na czerwonym świetle, uderzył wędką samochód, który gwałtownie zahamował, by nie potrącić obu panów. Uderzenie wędką było na tyle „celne”, że w fordzie doszło do strat na kwotę ok. 5 tys. zł. Agresywny, podchmielony wędkarz został osadzony w samotni na „policyjnym dołku” gdzie miał czas na wyciszenie i ostudzenie emocji. Jak wytrzeźwiał, usłyszał zarzut uszkodzenia mienia i teraz grozi mu nawet 5 lat więzienia.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie