
Nowe pociągi metra na pewno dałyby się polubić, gdyby nie notoryczne, niepokojące awarie. Tym razem inspiro zablokował stacje metra Młociny i pociągi musiały zawracać na Słodowcu. Nie trwało to co prawda długo, zanim odholowano zepsuty pociąg z odstawczych torów, gdzie blokował wyjazd innych pociągów.
Tym razem doszło tylko do zaniku napięcia.
Przypomnijmy, że w listopadzie miała miejsce najpoważniejsza awaria w inspiro, kiedy w jednym z wagonów wybuchł pożar. W wyniku tej awarii 9 osób odniosło obrażenia a ze stacji ewakuowano 150 osób.
Przypomnijmy jeszcze jeden fakt. Prokuratura umorzyła śledztwo w tej sprawie twierdząc, ze była to awaria, akcja ratunkowa przebiegała zgodnie z normami bezpieczeństwa a chaos spowodowali pasażerowie, którzy nie słuchali poleceń obsługi metra.
Tymczasem pasażerowie twierdzą, że nie słuchali, bo nie było słychać, a poza tym uciekali z wagonów, bo kogo można zatrzymać w płonącym składzie metra?
Jedno jest pewne – inspiro będą, póki co jedynymi pociągami obsługującymi II nitkę metra. Teraz jeszcze możemy sobie wybrać starą kolejkę czy nowe inspiro. Na drugiej nitce metra nie będzie takiej możliwości.
Ja bym tam zrobił jeszcze awaryjną przesiadkę do łodzi podwodnych.
Jak to mówią w moim zawodzie - panta rhei…a dedykuję to politycznym relatywistom zarządzającym naszym miastem.
Grabarz
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie