
To był z pewnością zdumiewający widok: na parking przy Klaudyny, nagle spadł ptak, po czym przesunął się pod samochody. Tam pozostał "w ukryciu".
O tym dziwnym zdarzeniu poinformowała w piątek strażników miejskich jedna z mieszkanek, tłumacząc, że wydaje jej się, że chodzi o dziką gęś. Ekopatrol, który przyjechał na wskazane miejsce, potwierdził zgłoszenie. Pod autem siedziała przerażona gęś. Wyjęcie jej nie było łatwe.
- Nie wiemy co się stało. Widać było, że gęś uderzyła w coś dziobem. Może w jakąś przezroczystą osłonę trasy, która przebiega niedaleko, albo w przewody elektryczne. Odłowiliśmy ją, choć schowała się głęboko pod samochodem, a przy każdym naszym ruchu uciekała – mówią strażnicy z Ekopatrolu. - Jest to gatunek z rodziny kaczkowatych. Wyglądem przypomina gęś małą lub gęś zbożową. Oba gatunki są bardzo podobne do siebie. To ptaki migrujące nad Polską na północ w kierunku Skandynawii.
Ptak trafił do ZOO pod opiekę specjalistów w Ptasim Azylu. Jak wyzdrowieje, wróci do swojego naturalnego środowiska.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Testy penetracyjne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie